To już ostatnie dni tej naszej jesieni – tak uroczej tego roku, pełnej kolorów, babiego lata. Już odchodzi. Już pierwsze przymrozki, już pierwsze śniegi, szrony, a świat wokół już odlicza dni do świąt Bożego Narodzenia. Rzadko zza zasłony szarych niskich chmur niosących deszcz czy też śnieg wyjrzy Słońce, które przytłumionym światłem oświetli jakiś pas krajobrazu by znów skryć się za kurtyną szarych obłoków. Częściej świat spowijają białe tumany mgły, drobna mżawka lub krupy śniegu. Tak odchodzi ta piękna jesień…
Już dawno opadły liście z drzew i mile szeleszczą pod nogami. W gałęziach drzew świszczy zimny przeciągły wiatr, a z dna wąwozu rozchodzi się głośny szum płynącej wody. Tak, znów jestem nad swoim strumykiem. Opady śniegu i deszczu zasiliły leśną strugę czyniąc z niej potężny i groźny potok. Rozlewa się teraz szeroko, pokonuje z impetem liczne przeszkody. Porywa gałązki, przetacza drobne kamyki –
pieni się i huczy, zżyma w bałwany
Im sroższy w biegu, im dłużej wstrzymany (I. Krasicki Monachomachia)
(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)
I znów błądzę wzdłuż jego koryta, wspinam się na zbocza wąwozu, mijam liczne dopływy i rozlewiska, a wokół szum lasu, potoku. Mija popołudnie. Wracam rankiem by zachwycać się lodowymi rzeźbami, które nocą w jesiennym potoku utworzył mróz. A później – wracam do świata świątecznych dekoracji, promocji, ulic, po których spacerują Mikołaje i rozchodzi się zapach zbliżających świąt.
Podobne: Nad leśnym potokiem Płoną góry, lasy Złote mgły W mgle Jesienna galeria Malarka jesień Jesień złotem odchodzi Jakże pięknie starzeją się liście. Ach ta jesień I już jesień Barwy jesieni Oj krótkie te nasze jesienie Mglisty świt, Jak nie kochać jesieni