Grudzień. Zginęły już kolory jesieni. Jeszcze gdzieniegdzie w lesie na młodych buczynkach trzymają się kurczowo barwne listki. Jesienne słoty i mgły przepełniły wilgocią powietrze. Nad nami ołowiane niebo. Pod nogami częściej chlupie błoto lub skrzypi mróz niż szeleszczą liście. Jeszcze niedawno na drzewach w żywych kolorach żółci, pomarańczy, czerwieni teraz stały się brązowe, a pogrążone w kałużach tworzą abstrakcyjne wzory.
Stałem któregoś ranka nad taką kałużą zagubioną w janowskim lesie. Mróz pokrył ją lodową taflą, spod której prześwitywały barwne liście, odbijał się błękit wschodzącego dnia. Z każdą chwilą tego wstającego dnia kurczyła się ta lodowa zasłona, odsłaniając zatopiony świat.
(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)
Różowy z jawora,
z olchy srebrnej nad strugą mięciuchno omszony.
Ząbkowany liść grabów, okrągły leszczyny,
bukowy jak wachlarzyk z tysiącem odcieni-
dębu powykrawany z ogonkiem zbyt krótkim-
brzozowy, co migocze brzegi trójkątnymi. (J Twardowski)
W liściach pokrytych wodą odbijał się leśny świat – gałązki i pnie drzew, błękit nieba, sunące obłoki. Patrzyłem na ciekawe wzory, które wypełniały ten maleńki zbiornik, zmieniającą się tonalność, uzupełniające się kolory… Zmieniała się kolorystyka tych obrazów jak etapy twórczości malarza. Był okres błękitny – jak niebo nad kałużą, okres srebrny – jak sunący obłok… Długo stałem nad tym małym rozlewiskiem łowiąc wzory, rysunki, kolory i nagle nadszedł okres bieli. Wreszcie Słońce oświetliło mocnym światłem moją kałużę i to był koniec jesiennej galerii w leśnej kałuży.
Podobne: Jakże pięknie starzeją się liście Jak nie kochać jesieni… Jesień złotem odchodzi Barwy jesieni Ruska czyli kolory jesieni Oj, krótkie te nasze jesienie Jesienią tylko w Bieszczady Malarka jesień Minęła złota polska jesień