Wspaniale było znów wrócić w Świętokrzyskie Góry. Stromą ścieżką wspiąć się na grań Zelejowej, o zachodzie posiedzieć na skalnych blokach w dawnym kamieniołomie Barcza, który tak kiedyś niespodziewanie wypełniła woda… Przeglądają się w nim fragmenty skalnych ścian, wiosenny las.

A świt? Jak miło podążyć śladem potoku gdzieś u podnóża Bukowej Góry. Jeszcze dwa tygodnie temu spadał bystro licznymi zakolami, jakby chciał ominąć rosnące na jego brzegu jodły i buki. Muskał ich odsłonięte korzenie lub czasem szybko, z szumem, przeskakiwał nad nimi jakby się bał, że go zatrzymają. Miejscami, pokonując przeszkody, spadał z głośnym szumem, zamieniał się w białą pianę, by dalej znowu płynąć spokojnie i cicho …

(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)

Lecz tego ranka było inaczej –  widać wyczerpał swoją energię, nie rozlewał się już szeroko w swoim korycie. Szemrał delikatnie, zatrzymywał się niemal w bezruchu jakby miał zadyszkę, z trudem pokonywał opadłe w jego koryto gałęzie. Czasem jednak chwalił się swą mocą i szybko pomykał wśród porosłych mchem kamieni, a potem opadał w koryto, które w dawnych czasach, gdy był pełen sił, wypełnił różnobarwnymi kamieniami, chwilę pozostawał w bezruchu i znów sunął spokojnie. Wokół gęsta buczyna porastająca pofałdowane stoki Bukowej Góry, gdzieniegdzie jodła lub świerk. Wędrowałem wzdłuż potoku, który swym zwierciadłem odbijał cuda natury, rozkoszując się przepychem barw, wstającym światłem słonecznym, słuchałem głosów budzącego się dnia, obudziłem chmary komarów. Trzeba wracać…

 

Zobacz też:  W Piekle… pod Skibami  Wiosenny spacer po geoparku Kielce   Malownicze Świętokrzyskie   W oczekiwaniu na światło, Wiosna – czas wyruszyć na kwiatki, W bukowym lesie  Górskie potoki  Makowskie potoki  Ulotne obrazy  Fotografując wodę