Tryfidy wracają

Las – drzewa, krzewy, mrok i światło, zapach igliwia, śpiew ptaków, szum i cisza. Wysmukłe świerki, tuż obok rozłożyste sosny. A ile tajemnic i dziwów kryje leśne runo! Ot, chociażby stary, omszały pień na brzegu lasu. Patrząc na niego przypomina się „Dzień tryfidów” Johna Wyndhama – „…Zachowałem w pamięci obraz ojca, gdy z pewnym Czytaj dalej…

Daphne mezereum czyli…

Trafiłem na niego prawie w ostatniej fazie – kwiat tracił już żywy kolor i sprężystość. Niepozorny, mały, zagubiony w wielkim lesie pod Krzczonowem – daphne mezereum. Dafne – piękna nimfa, córka boga Penejosa, pragnąc uciec przed miłością Apollina uprasza ojca, by zamienił ją w drzewo wawrzynu. „Widać włos w liściach, rękę niknącą w gałęzi, Czytaj dalej…

Zimowe kwiaty

I wreszcie Słońce – pojawiło się wczoraj na zachodzie czerwoną tarczą, przebijającą się przez obłoki. Noc pełna oczekiwań i zrywania się, by spojrzeć na niebo – gdzieniegdzie błyskały gwiazdki, co chwilę przesłaniane sunącymi obłokami. No i oczywiście na świt zaspałem – w 30 minut jestem w Krzczonowie i zaraz Królewski Czytaj dalej…

Małe światy

Zima biała, zima szara – nie nastraja do spacerów, a szuflada pełna. Przeglądając jej czeluście stworzyłem swoje „małe światy”. To chwycone cząstki naszego świata, to błysk światła, to żółknący liść w promieniu słonecznym, skrzące się pajęczyny, kałuża, to lustro wody, w którym przeglądają się trawy, drzewa, krasnoludki… A moje „małe Czytaj dalej…