W skalnej galerii
Za oknem drzewa uginają się pod wpływem porywistego wiatru. Z każdym zimnym podmuchem z północy sypią się czerwono-złote liście, opadają na trawniki, chodniki, tworzą przez chwilę barwne, szeleszczące dywany. Przez chwilę, bo kolejny podmuch niesie z sobą szare chmury, z których przez godziny siąpi zimny deszcz. I nie szeleszczą już liście, jest smutno, szaro. Nawet Czytaj dalej…




