Dzień Świstaka

Dzień Świstaka

Gdzieś tam daleko „za siedmioma górami”, w dalekiej Kanadzie i USA, 2 lutego obchodzony jest Dzień Świstaka. W tym dniu, według starej legendy, świstak budzi się po przespanej zimie. Jeśli tego dnia zobaczy swój cień, czeka nas jeszcze sześć tygodni zimy, a jeśli nie – wiosna zacznie się wcześnie… A tu na wschodzie… Czytaj dalej…

Coraz jaśniej i weselej

Coraz jaśniej i weselej

Było jeszcze dość ciemno, lecz na wschodzie pojawiały się pierwsze blaski wschodzącego dnia. Wieczorne prognozy przewidywały piękny ranek i delikatne przymrozki. Czyż można się temu oprzeć, może to ostatnie lodowe obrazki odchodzącej zimy?… Pod nogami znów miły szelest oszronionych liści, migocących tysiącami złapanych światełek wschodzącego słońca. Cały las już żyje nowym Czytaj dalej…

Na spotkanie z bestią ze Wschodu

Na spotkanie z bestią ze Wschodu

Aż trudno uwierzyć, ale rzeczywiście przybyła – „bestia ze Wschodu”. Szary, mglisty krajobraz zmienił się w typowo zimowy. Jak doniosły media, obfite opady śniegu pokryły aż 6 centymetrową warstwą nasze pola, miasta. Zarejestrowano też, cytując „siarczyste mrozy – termometry w niektórych miejscach pokazały nawet 12 stopni!” Ale i przyszły większe. Tego ranka termometr przeskoczył Czytaj dalej…

Magiczne piękno lodu

Magiczne piękno lodu

Cudowny dzień. Pod nogami skrzypienie świeżego śniegu, ściętego delikatnym mrozem. Przytłumiona cisza lasu, delikatne podmuchu wiatru z nad jeziora, pokrytego cienką taflą lodu. Wędrowałem tym szlakiem niezliczoną ilość razy o każdej porze roku. Jednak, tak naprawdę, dopiero zima przyciąga mnie do fotografowania tutaj. Pokryte lodem jezioro, kanał, w którym bobry regulują przepływ Czytaj dalej…