I mamy piękną wiosnę. Soczysta zieleń ozdobiła pola. Wśród tej zieleni tu i ówdzie żółcą się kwitnące rzepaki. Na wysokich miedzach srebrzą się w słońcu zeszłoroczne trawy, bielą się krzewy tarniny lub samotne grusze.
W świetle zachodzącego słońca złocą się ściany józefowskiego kamieniołomu, jaśnieje wschodzący Księżyc
A nad Wisłą sady – białe szpalery drzew w dywanie zielono-żółtych traw i kwitnącego mniszka.
„Wiosna, ach to ty…”