Od pleneru w Janowie minęło kilka dni. Dzwoni Marek z propozycją wycieczki…
Droga Lublin Kraśnik w niedzielę pusta. Kto lubi wstawać rano zimą? Śnieg skrzy się na polach, gdzieniegdzie igiełki lodu otulają krzewy i drzewa. Myślę, że gdybym zatrzymał samochód otoczyła by mnie mroźna cisza. Zdaję się na Marka, jedziemy do Wolskiego Boru. Brniemy w śniegu szukając kadrów. Prognoza pogody sprawdza się, wkrótce niebo zasnuwają białe obłoki.