„Zima była tak ciężka i długa, że miłościwy Błystek, król Krasnoludków, przymarzł do swojego tronu…”
Wreszcie wiosna – ba, już drugi dzień kalendarzowej i wzorem Koszałka z ”Marysi i siedmiu krasnoludków” wybrałem się na jej poszukiwanie na południe od Lublina, w Krzczonowskim Parku Krajobrazowym. Na drodze od Skrzynic jadę w śnieżnym tunelu, mijając Chmiel podziwiam grę świateł na pożółkłych liściach dębów i buków. Ale tylko podziwiam – nie ma możliwości zjechania na bok. I wreszcie w Olszance staję na przetartej dróżce. Widzę tropy zwierząt na śniegu. Próbuję dołączyć swoje – niestety zapadam się głęboko, powyżej kolan. Jak one to robią???.
Ale wiosna już blisko.