Mijają święta – zawsze kojarzone ze śniegiem, mrozem – zmarznięte nosy, śniegowy bałwan, iskrzący się śnieg. Czy to już tylko historia? Czy taką zimę będziemy już znać tylko ze starych fotografii lub literackich opisów, jaki chociażby ten – „po obfitych śniegach nastały ciężkie mrozy i dni pogodne, suche. Dniem bory iskrzyły się w promieniach słońca. lód popętał rzeki i ustalił bagna. Przyszły jasne noce, wśród których mróz wzmagał się do tego stopnia, że drzewa pękały z hukiem w lesie…”(H. Sienkiewicz Krzyżacy) Oj były to zimy – były.
Chociaż wraca nadzieja- W Paryżu kolejna konferencja klimatyczna (COP21)– ratuje świat przed cieplarnianą zagładą, nakłada normy, cieszą się firmy, które robią na tym interes. Wśród sponsorów t Engie i EDF –dla których podstawowym paliwem produkcyjnym jest węgiel.- „czy producent papierosów będzie wspierał walkę z nałogiem palenia tytoniu” (Maxime Combes z ATTAC France)
A przecież nie wiemy naprawdę co jest powodem ocieplania się naszej planety. Były już okresy zlodowaceń i klimatu pustynnego – znajdujemy udokumentowane na te fakty zapisy – nie było człowieka i jego nowoczesnych technologii. Zjawiska przyrodnicze są dynamiczne, nieprzewidywalne i nie da się ich modelować. Nie jest argumentem, że 90 procent naukowców (z jakiej populacji badaczy?) głosi teorie ocieplenia –– często związani układami z instytucjami finansowanymi przez polityków, biznes (szukaj sponsorów konferencji COP21).
Są i inne teorie, przeciwne roli antropogenicznych czynników, zakładające, że globalne ocieplenie powodują naturalne czynniki – aktywność słoneczna, prądy morskie, promieniowanie kosmiczne.
Jest też-teoria Milankovica głosząca, że w najbliższym czasie czeka nas nie globalne ocieplenie lecz powrót do warunków epoki lodowcowej.
Przeciwnicy teorii globalnego ocieplenia są jednak mniej lubiani przez polityków, przemysł, sponsorów – na nich się nie zarabia – i nasuwają się słowa Johna Lennoxa matematyka, filozofa „Nonsens pozostaje nonsensem, nawet jeśli jest wypowiadany przez znanych naukowców”.
Tymczasem w trakcie pisania tego tekstu pojawiła się zima – dwutlenek węgla wchłonął Ocean Światowy – zrobiło się mroźnie, biało, ślisko. Czyli chyba nadchodzi zima.
Wszystkiego najlepszego w 2016 roku.