Jesień w dolinie Wieprza

To już chyba koniec jesieni. Jeszcze gdzieniegdzie na gałęziach trzyma się kurczowo zwiędły, poskręcany listek, drżąc i chroniąc się przed porywami wiatru. Ranki już takie pół jesienne, pół zimowe – czasami szron szeleści, częściej jednak, z ciężkich ołowianych chmur, siąpi drobny deszcz. Na łąkach, niedawno pełnych życia, sterczą nagie źdźbła Czytaj dalej…