Po drodze do Stalowej Woli
Na roztoczańskich wzgórzach zadziwiający koloryt pól, ciemna to znów jasna zieleń, zieleń przechodząca w szarość czy też w żółcie, a między nimi oliwkowe miedze. Malachit, turmalin chryzopraz. W dali prawie granatowe ściany lasów zasnute szarą zasłoną deszczu i mgły. Dalej na południe teren staje się coraz bardziej płaski, a zielone Czytaj dalej…