W zachodniej części Pasma Masłowskiego, około 8 km na północny-wschód od centrum Kielc, znajduje się jeden z największych kamieniołomów w Górach Świętokrzyskich – Wielka Wiśniówka. Kilka razy miałem możliwość wejścia do tego wielkiego wyrobiska. Niesamowity to obraz. Wokół strome ściany, wielobarwne, spękane, pocięte poziomami płaszczyznami eksploatacji a wysoko, prawie pod niebem, drzewa. Takie małe z tej głębokości. Wokół skarbnica kadrów dla fotografa, a jaki raj dla geologa –te uskoki, upady, mineralizacja, ślady pełzania dawnych stworzeń….

I znów tu jestem w zimowy, czy raczej jesienny, pochmurny i lekko mroźny poranek.

Przemieszczam się wzdłuż ścian wyrobiska, uważając na wielkie maszyny, przewożące urobek, pracujące koparki, a przede wszystkim na okruchy skalne sypiące się z wysokich  ścian. Szukam kolejnych kadrów, które przecież pojawiają się po każdym dniu eksploatacji.

(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)

I wówczas zobaczyłem te dziwne formacje lodowe pod nogami utworzone w pyle  pokrywającym dno wyrobiska. Na co dzień ten pył jest przesiąknięty wodą, szczególnie gdy dni są deszczowe, oblepia koła ciężarówek, buty…Ale tego ranka, gdy temperatura spadła poniżej zera, cała wilgoć w tym pyle zamarzła. To tak jakby zostawić butelkę z wodą w zamrażarce. Zamarzająca woda rozszerza się i…. ekspansja zamrożonych cząstek wody, rozerwała powierzchnię tego błota tworząc niesamowite wzory. Dla mnie tego dnia to były minuty polowania na niesamowite tekstury i wyścig z rosnącą temperaturą, która niszczyła te misterne kształty utworzone przez mróz. Ale przecież na stromych ścianach było jeszcze tyle tematów, a obok nieczynne wyrobisko ze szmaragdowym jeziorkiem… To przecież Wiśniówka.

Zobacz też: Woda, mróz i światło   Lodowe odbicia  Pierwsze lody  Zima, bobry i lód    Wędrówka wzdłuż potoku  Gdy tematem jest lód  W pracowni malarza  I była zima  W pałacu Królowej Śniegu