Żaden sezon nie jest ładniejszy niż jesień. To pora roku taka natychmiastowa – pojawia się po jakieś chłodnej nocy, a następnie przyroda zmienia się z ogromną prędkością. Jesień to kolory, ale też i mgliste poranki. Mgła nad wodą, nad łąkami, w lasach czy bagnach może stworzyć wspaniałe nastroje.

Gdzież szukać tych nastrojów jak nie najbliżej – na Polesiu. Przecież zawsze gdy pada nazwa tej krainy, od razu dźwięczy czar znanej melodii i cisną się słowa -„ to dzikie knieje, moczary” ….

Dawno już padły knieje pod ciosami siekier. A moczary??? Wybrałem się na Polesie, bo to przecież jeziora, bagna, jesienne łąki, torfowiska. Wróciłem do miejsc, które zawsze jesienią odwiedzałem od lat, ponieważ…. „niezmierzone okiem trzęsawisk obszary

snują mi się niekiedy, jakby senne mary….(W. Syrokomla)

O tak, to już senne mary, to już historia…

Piękne wierzby i topole pod Puchaczowem są już wspomnieniem – na ich miejscu równiutkie pole ze zbiornikiem gromadzącym wodę z okolicznej kopalni. Wyschły rozlewiska pod Urszulinem, Jamnikami, bagna Okuninki, nawet piękny rezerwat Magazyn jest tylko wspomnieniem.

(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)

Kilka jest przyczyn takiego stanu rzeczy. Jedną z nich jest, dość odległa w czasie, budowa kanału Wieprz – Krzna i związanych z nim urządzeń wodno-melioracyjnych, kolejną – trwająca od kilka lat susza, a tragedię Polesia pogłębiła budowa Centralnego Rejonu Węglowego. W wyniku podziemnej eksploatacji „na zawał” oraz odwodnienia górotworu, w rejonie eksploatacji następuje zjawisko uginania się utworów nadkładu oraz osiadania powierzchni terenu. Tworzy się również lej depresyjny sięgający na wschód aż po dolinę Bugu. Roboty górnicze spowodowały zmiany w wodach powierzchniowych i podziemnych zarówno ilościowe jak i jakościowe.

To tylko jedna kopalnia i tylko na razie w granicach Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, które kiedyś zaliczono do obiektów przyrody o wybitnych i niepowtarzalnych walorach w skali krajowej. Projektowana kopalnia „Jan Karski” znajduje się w granicach Chełmskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, ale też w Poleskim Obszarze Chronionego Krajobrazu, a ponadto na jej terenie znajdzie się rezerwat przyrody „Jezioro Świerszczów, którego plan zagospodarowania wygasł 31.01.2017….Ale jest węgiel….

(kliknij na miniaturce, aby ją powiększyć)

Wyschły i zarosły stawy w Pieszowoli. Jest jeszcze tylko kilka oczek wodnych, gdzieś za gęstym sitowiem, na których o zmierzchu zwołuje się ptactwo. Są tu jeszcze bobry, ratujące na swój sposób ten wodny ekosystem i na dnie wyschniętych stawów kilka kałuż, w których złocą się opadłe liście.

Powiązane: Jakże pięknie starzeją się liście  Dwa koncerty w Pieszowoli  Minęła złota polska jesień