Ulotne obrazy

Tuż obok  Opola Lubelskiego, zagubiona wśród lasów, niewielka miejscowość – Pomorze. Być może jest to miejsce niedzielnych wycieczek mieszkańców miasta, po biegnącej tu ścieżce turystycznej nad urokliwą rzeczką Chodelką. Płynie tu leniwie w wąskiej dolinie. Wydaje się być wolna, naturalna i dzika. W jej wodzie przeglądają się buki. jawory i Czytaj dalej…

Wchodzimy w okres ocieplenia

Wreszcie – „po krótkotrwałym okresie ochłodzenia- (tylko dwa miesiące – od autora) wchodzimy w okres ocieplenia obejmującego cały obszar kraju. Czego najwymowniejszym przykładem jest dodatnia temperatura w porze nocnej nad niemal całym obszarem kraju.” Patrząc na słupki, krzywe, osie współrzędnych, a przede wszystkim za okno, podziwiam wiedzę dyżurnego  synoptyka – Czytaj dalej…

„Kwiecień plecień”

„Kwiecień plecień…” Za chwilę  wyłoni się Słońce, jeszcze chwila i szron pokrywający rośliny zamieni się w błyszczące krople rosy. Ucichnie ten lodowaty wiatr – przecież wschód jest zawsze taki cichy… To wszystko za chwilę… I wreszcie jest. Czerwona tarcza wyłania się za horyzontem – szare pola jaśnieją czerwonym blaskiem, gdzieś Czytaj dalej…

Na Łuku Mużakowa

Oglądany pokaz zdjęć z Łuku Mużakowa utkwił w pamięci.  Zdjęcia w Internecie kusiły – kolorowe jeziorka, zatopione lasy – tylko ta odległość – Polska w szerokość…  Ale w końcu marzenie się ziściło. Po ośmiu godzinach jazdy, pierwsze spotkanie z dawną kopalnią węgla brunatnego „Babina”, a dzisiaj z geoparkiem „Łuk  Mużakowa”. Czytaj dalej…

I była zima

Ciężkie jak zwykle bywa ranne wstawanie, by zdążyć przed Słońcem. Trudno otworzyć oko, porzucić ciepłe pielesze. Ale to chwila, mija szybko, gdy rankiem skrobiesz szyby samochodu i słyszysz radosne trele – to pan kos, to gromada szpaków, czy nawet poczciwych wróbli. A potem jazda w półmroku, po jeszcze pustych ulicach, Czytaj dalej…